czwartek, 24 lutego 2011

Domowy cukier waniliowy

Świeża wanilia wcale nie pachnie waniliowo. Pachną dopiero laski wanilii, będące produktem kontrolowanej fermentacji waniliowych owoców . Za zapach lasek wanilii, oprócz waniliny, odpowiada ok. 130 związków - podobno nawet te, które występują w wanilii jedynie w ilościach śladowych, znacząco wpływają na jej aromat. Zapach cukru wanilinowego zaś to zapach jedynie syntetycznej waniliny lub etylowaniliny (otrzymywanych, np. z ligniny). W ilościach używanych do produkcji cukru substancje te nie są toksyczne, siłą rzeczy jednak aromat cukru wanilinowego musi różnić się od aromatu cukru z dodatkiem prawdziwej wanilii. Ersatz nigdy nie zastąpi oryginału, nie ma się co czarować..

Lubię proste przepisy. Proste, tradycyjne, dopracowane - przepisy na "nieprzegadane" potrawy, które cieszą autentycznym smakiem. Dobre, naturalne składniki są tu absolutnie niezbędne -
p r a w d z i w e produkty to podstawa i właściwie nie trzeba nic więcej - kilka składników i dodatki stanowiące ową przysłowiową kropkę nad i - dla mnie to cały sekret dobrej kuchni. Cytrynowa skórka, suszone owoce, świeże zioła i naturalne, aromatyczne przyprawy, czasem kapka róży, czasem łyżka rumu, garść sezamu tym najprostszym przepisom nadają szlif, sprawiają że zwyczajne wydaje się wyjątkowe.

Od kiedy spróbowałam prawdziwego cukru z wanilią nie wyobrażam sobie bez niego mojej kuchni. Przepisów na domowy cukier waniliowy jest kilka, wszystkie proste, wszystkie dobre. Mój ulubiony to przepis, który rok temu podała Polcia - przepis na cukier z wanilią, w którym wykorzystuje się również waniliowe łupki. Wcześniej robiłam cukier waniliowy dodając do cukru pudru same ziarenka, efekt jest właściwie taki sam - czyli doskonały :-)
Cukier waniliowy - przepis Polki (jakość odwrotnie proporcjonalna do długości przepisu :-)):

2 ładne laski wanilii
500 g cukru pudru

Wanilię kroję drobno, mielę z kilkoma łyżkami cukru, mieszam z pozostałym cukrem. Przechowuję w szczelnym słoiku. Taki cukier jest gotowy do użycia po upływie ok. 2 tygodni od przyrządzenia.

P.S. I jak zwykle przy notkach o przyprawach polecam stronę Gernota Katzera - tu o wanilii.

15 komentarzy:

  1. Zdjęcia świetne. Proporcjonalne do niezwykłego smaku domowego cukru ;). Ja się przyznam, ze nawet ziarenek nie daję... używam ich np. do creme brulee, a laski wrzucam do słoiczka. Też aromatyczny. Pamiętam, że na początku byłam trochę rozczarowana zapachem lasek. Bo nie pachniały (jak się później okazało;) - wanilinowo. Ale sto razy lepiej ;D . Miłego, późnego wieczoru. Pachnącego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ukrywam, że mi bardzo miło :)
    Monika wiesz co tak sobie popatrzyłam na Twoje słoiczki, wszystkie jednakowe. Ty musisz mieć piękną kuchnię! Wszystko poukładane, pochowane zgadza się?
    :)

    Uściski :*
    Fajnie by było niedługo się spotkać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moniko, cukier, cukrem, bo wiadomo jak to z takim domowym jest, i wanilinowy nijak się ma do tego prawdziwego..., zatem cukier cukrem, ale jak mi się zdjęcia podobają....!
    Pozdrowienia ciepłe i serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę kiedyś zrobić - to świetny patent!

    OdpowiedzUsuń
  5. odkąd spróbowałam domowego waniliowego cukru.. innego już nie dodaję do wypieków..

    OdpowiedzUsuń
  6. Moniko,piękne zdjęcia!
    Ja też ,produkuję' własny cukier z wanilią.A potraw ,przegadanych' nie lubię.Są nadęte i niepotrzebnie przekombinowane.
    Pozdrowienia Ci ślę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Prawda, nie ma to jak prawdziwe smaki. Domowy cukier waniliowy to składnik obowiązkowy w moich szafkach :)

    Posłałam Ci @ :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach, domowy cukier waniliowy... Niezastąpiony!

    Ostatnie zdjęcie mnie oczarowało. Absolutnie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. taki domowy jest najlepszy!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. o kurcze jakie zdjęcie ,aaaaa Monika ,ale ono jest piękne

    OdpowiedzUsuń
  11. piękne zdjęcia, takie monochromatyczne!

    OdpowiedzUsuń
  12. Holga > Dziękuję :) Z samymi laskami to też jest myśl - cukier z nich też jest taki mocno aromatyczny? Również miłego :)))

    Polka > To się ciesze :)
    Wiesz, ja bardzo lubię te słoiczki po prostu :) A kuchnia - ech, weź Ty mnie nie dołuj Polcia.. W sumie wszystko poukładane i pochowane, ale większość w.. kartonach :D Ta moja współlokatorska kuchnia to trochę porażka..

    Ściskam i ja, a spotkanie - koniecznie! :)))

    ewelajna > Dziękuję pięknie Ewelina, ale miło to czytać :)))

    Niebieska Pistacja > :)))

    delikatessen > Koniecznie! :-)

    asieja > świetny jest, prawda? :)

    Amber > Dziękuję :) Ja takie bardziej skomplikowane chętnie zjem, jak mnie ktoś poczęstuje, ale sama jestem leń.. :) Pozdrawiam również serdecznie :)

    Tili > :)))
    Odpisałam na @ :)

    Zay > O tak, niezastąpiony :) Dziękuję Oliwka :)))

    aga > :)

    margot > Alcia, nawet dwa zdjęcia, hihi :) A na serio - strasznie mi miło :)))

    wykrywacz smaku > Cieszę się że się podobają :) Dziękuję :)))

    Miłej niedzieli Wam życze :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. no tak , ha ha, ale to pierwsze mnie mocniej wzięło , choć oba bardzo ,ale to bardzo piękne

    OdpowiedzUsuń
  14. przepiękne zdjęcie, proszę o podpowiedz gdzie można nabyć takie słoiczki?

    OdpowiedzUsuń