piątek, 6 lipca 2012

Kruche z jagodami

Jak powszechnie wiadomo (choć niektórzy nie wiedzieć czemu próbują się z tą niepodważalną wiedzą kłócić) ciasto idealne to ciasto drożdżowe - drożdżowa bułeczka, drożdżowa buła, drożdżowa baba nie ma sobie równych - tak jest i już. Bywa jednak i tak, że okoliczności przyrody nie pozwalają w pełni docenić walorów owego ciasta doskonałego,  ciasto zagniatane przez 20 min. w 30 stopniowym upale ma się ochotę cisnąć za okno by nie przypominało o hektolitrach potu nad nim wylanych, sama myśl o zagniataniu, czekaniu, znów zagniataniu, znów czekaniu powoduje ciskanie gromów w kierunku ewentualnego placka - wówczas ..
Wówczas kruchego z borówkami nie przebije nic - tak właśnie jest. I już :-)

Doskonałe kruche z borówkami podają w praskiej Café Louvre* - cieniutkie kruche ciasto (wedle menu - linckie), borówki, gałka waniliowych lodów - nic dodać, nic ująć. Czasem mam ochotę spróbować w Louvrze czegoś innego (choćby naleśników z rumovými rozinkami), borůvkový koláč jest jednak zwyczajnie uzależniający i znów kosi konkurencję w przedbiegach.

Opowiadałam kiedyś o moim ulubionym praskim ciastku z jagodami Basi - upewniwszy się, że mówiąc jagody mam na myśli borówki, Basia strzeliła od razu: A nie mówisz przypadkiem o borówkowym z Cafe Louvre? No przecież, że tak!
Domowe ciasto z jagodami przygotowuję na najzwyklejszym, dobrym kruchym spodzie - nie za mocno maślanym, żółtkowym, czasem z wanilią, czasem z cytrynową skórką, zazwyczaj i z wanilią i z cytrynową skórką. Spodu nie podpiekam, ma być szybko, ma się trochę rozwalać, ma trochę brudzić, w końcu cóż bardziej letniego od rąk granatowych od jagodowego soku? :-)

Kruchy placek z jagodami znanymi również jako borówki, ale tym razem pieczony na Mazurach więc przecież jagody :-) - z kajecika:

2 szkl. mąki
0,5 szkl. cukru
100 g masła
2 żółtka
skórka otarta z cytryny
wanilia

1 l jagód
 3 łyżki cukru

cukier puder do posypania

Mąkę posiekać z masłem, dodać resztę składników, zagnieść ciasto, schłodzić w lodówce przez ok. 1h. Ciasto wyłożyć na blachę, schłodzić jeszcze raz (30 min. wystarczy),  posypać jagodami i cukrem, piec ok. 30 min. w 180'C. Po przestudzeniu posypać cukrem pudrem. Lato!
*Będąc w Pradze Café Louvre odwiedzić po prostu trzeba - w moim przypadku było to trochę tak jak z owym kruchym z borówkami - znalazłam Cafe Louvre i nie muszę szukać dalej - naprawdę warto wdrapać się na drugie piętro kamienicy przy Narodni 22 po to by pogapić się na fontannę, na mapę z kawiarniami "w wiedeńskim stylu" i na witrynkę z łakociami, po to by usiąść przy stoliku w kawiarni, w której przesiadywać podobno lubił pan Einstein, po to by wpałaszować borůvkový koláč!

14 komentarzy:

  1. Moniko, kruche z jagódkami to ja całą gębą...! Ze skórka i ze z wanilią:). Może i jutro będą na ryneczku...
    Dobrego i smacznego tego lata - u nas 1 dzień (słownie: PIERWSZY)ciepła!

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie jednak maliny wygrywają. Choć jagodowa miłość kwitnie.
    Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Moniko,
    wspaniałe to kruche z jagodami w dodatku!
    A wiesz,że mnie nastraszyli ,że surowych jagód ,broń cie panie boże'.
    I co ja mam teraz z tym zrobić???

    OdpowiedzUsuń
  4. no i u mnie upał w końcu jest , hura!!!
    Fakt drożdżowe to i ja uwielbiam, ale zaraz po są placki wszelkiej maści z owocami, zresztą wiadomo, że w tydzień 14 potrafię upiec.
    a na zachętę takie zmysłowe zdjęcia i chyba nie da się oprzeć, jagody vel borówki trzeba kupić

    OdpowiedzUsuń
  5. a i żeby nie było ja tam kocham wszystkie owoce, wszystkie!!!!!!:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Och rety - miod na moje serce Monika, wspanialosci :)) Otoz tak, moj "zestaw obawiazkowy" w Cafe Louvre to "boruvkovej kolac i rezany pivo" (powiedziala ta ktora za normalnych okolicznosci nigdy sobie piwa nie zamowi:) ale w Louvre dzieja sie cuda :D
    Wiesz, ze Louvre jest winna temu ze kruche robei teraz glownie z wisniami, by miec po co na Narodni 22 chodzic...
    O i prosze, widze ze Ci sie upal dale w znaki, zycze ochodzenia, ale takiego o 2-3 stopnie jedynie :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Kruche z jagodami, jagodzianki... jagód nigdy mi dość!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. a tu normalnych jagod nie uswiadczysz :( tych amerykanskich borowek nawet nie kupuje,bo to sensu nie ma :( kusisz Moniczko....oj kusisz...cudnie wyglada...
    Usciski **

    OdpowiedzUsuń
  9. Moniś, cudowny wypiek!
    Z jagódkami kruche ciasto - mniam! Piękne i pyszne. A zdjęcia oczywiście wspaniałe.
    Zjadłabym kawałeczek tego ciasta wiesz?
    U mnie też w końcu jest gorąco.:)
    Pozdrawiam.:*

    OdpowiedzUsuń
  10. na Mazurach się nie da, zrobię zaraz po powrocie!

    (czeka mnie tydzień na wodzie, bez piekarnika ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. jedno z ulubionych na zły humor :)

    OdpowiedzUsuń
  12. BYliśmy w tej cafe, Basia nas zabrała :) Klimat z ubiegłego, a nawet XIX wieku, ale nie sztywno, klimatycznie, rzekłabym. A kruche zawsze i wszędzie, uwielbiam i wrzucam doń zawsze wszystkie owoce :)

    OdpowiedzUsuń
  13. mam trochę zamrożonych jagód z lata, może mi się uda zrobić placek z nich, choć to nie to samo, co świeże...

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo dobrze, że zajrzałem tu, w lecie pojawią się borówki, więc smacznego!

    OdpowiedzUsuń