Z niewielkiej ilości borówek znalezionych w zeszłym tygodniu przygotowałam pyszną konfiturę z dodatkiem gruszki. Przepis cioci Karolci - polecan jako znakomity dodatek do dań z mięsa lub smażonego sera!
300 g borówek (brusznic)
100 g cukru
1/3 szkl. wody
3 twarde gruszki
Borówki umyć, gruszki obrać i pokroić w ósemki. Z wody i cukru ugotować syrop, dodać gruszki i gotować na małym ogniu ok. 30 min. (aż staną się lekko szkliste). Dodać borówki - gotować aż staną się szkliste (nie mieszając - wystarczy lekko potrząsać garnkiem). Odszumować, przełożyć do wyparzonych słoików, pasteryzować ok. 20 min.
Smacznego!
300 g borówek (brusznic)
100 g cukru
1/3 szkl. wody
3 twarde gruszki
Borówki umyć, gruszki obrać i pokroić w ósemki. Z wody i cukru ugotować syrop, dodać gruszki i gotować na małym ogniu ok. 30 min. (aż staną się lekko szkliste). Dodać borówki - gotować aż staną się szkliste (nie mieszając - wystarczy lekko potrząsać garnkiem). Odszumować, przełożyć do wyparzonych słoików, pasteryzować ok. 20 min.
4 komentarze:
nigdy chyba nie jadłam takiej borówki
piękne zdjęcia
Sliczne zdjecia :) Juz wyobrazam sobie jak smakuje taka konfitura ze smazonym serem camambert.... mniam!
Nie no, co tu duzo gadac - fantastyczne! Jakbym miala pod reka borowki, to juz bym stalam przy kuchni:)
Pozdrawiam.
Asieja > dziękuję, borówki są bardzo fotogeniczne ;)
Majka > ja za pleśniakami nie przepadam, ale z edamskim albo z oscypkiem - niebo w gębie :)
Konsti > jak uda Ci się gdzieś zdobyć to serdecznie polecam :)
Dzięki za odwiedziny :)
Prześlij komentarz