Na wielkanocnym stole u wojewody księcia Jana Pawła Sapiehy w Debreczynie (XVIIw.)..
..na środku samym był baranek z marcypanu, wyobrażający Agnus Dei z chorągiewką, calutki z pistacjami (...). Stało 4 przeogromnych dzików, tyle ile części roku. Każdy dzik miał w sobie wieprzowinę, alias: szynki, kiełbasy, prosientka. Stało tandem 12 jeleni, także cało pieczonych (...), nadziewane były rozmaitą zwierzyną, alias zajęcami, cietrzewiami, pardwami. Te jelenie wyrażały 12 miesięcy. Na około były ciasta sążniste, tyle ile tygodni w roku to jest 52, całe cudne placki, mazury, żmujdzkie pierogi, wszystko wysadzane bakaliją. Za niemi 365 babek, to jest tyle ile dni w roku. Każde było adorowane inskrypcjami, floresami, aż niejeden tylko czytał, nie jadł. Co zaś do bibendy: było 4 puchary exemplum czterech pór roku, napełnione winem jeszcze za króla Stefana. Tandem 12 konewek srebrnych, z winem po królu Zygmuncie. Te konewki exemplum 12 miesięcy. Tandem 52 baryłek srebrnych in gratiam 52 tygodni, było w nich wino cypryjskie, hiszpańskie i włoskie. Dalej 365 gąsiorów z winem węgierskim, alias tyle gąsiorów ile dni w roku (...), a dla czeladzi dworskiej 87460 kwart miodu robionego w Berezie, to jest tyle ile godzin w roku.
Łukasz Gołębiowski, Lud 1830
Istne szaleństwo :-) Wielkanoc już jednak tuż tuż, przygotowania (choć nieco skromniejsze ;-)) czas zacząć, więc: formy na baby przygotowane, rodzynki od poniedziałku moczą się w rumie, masa pomarańczowa do mazurka (nie bez przygód) usmażona, jutro do miodu trójniaka wskoczą suszone śliwki i już za chwilę zacznie się zagniatanie, wyrastanie, pieczenie - a na przedświąteczny czas - może surówka?
1 mango*
roszponka..na środku samym był baranek z marcypanu, wyobrażający Agnus Dei z chorągiewką, calutki z pistacjami (...). Stało 4 przeogromnych dzików, tyle ile części roku. Każdy dzik miał w sobie wieprzowinę, alias: szynki, kiełbasy, prosientka. Stało tandem 12 jeleni, także cało pieczonych (...), nadziewane były rozmaitą zwierzyną, alias zajęcami, cietrzewiami, pardwami. Te jelenie wyrażały 12 miesięcy. Na około były ciasta sążniste, tyle ile tygodni w roku to jest 52, całe cudne placki, mazury, żmujdzkie pierogi, wszystko wysadzane bakaliją. Za niemi 365 babek, to jest tyle ile dni w roku. Każde było adorowane inskrypcjami, floresami, aż niejeden tylko czytał, nie jadł. Co zaś do bibendy: było 4 puchary exemplum czterech pór roku, napełnione winem jeszcze za króla Stefana. Tandem 12 konewek srebrnych, z winem po królu Zygmuncie. Te konewki exemplum 12 miesięcy. Tandem 52 baryłek srebrnych in gratiam 52 tygodni, było w nich wino cypryjskie, hiszpańskie i włoskie. Dalej 365 gąsiorów z winem węgierskim, alias tyle gąsiorów ile dni w roku (...), a dla czeladzi dworskiej 87460 kwart miodu robionego w Berezie, to jest tyle ile godzin w roku.
Łukasz Gołębiowski, Lud 1830
Istne szaleństwo :-) Wielkanoc już jednak tuż tuż, przygotowania (choć nieco skromniejsze ;-)) czas zacząć, więc: formy na baby przygotowane, rodzynki od poniedziałku moczą się w rumie, masa pomarańczowa do mazurka (nie bez przygód) usmażona, jutro do miodu trójniaka wskoczą suszone śliwki i już za chwilę zacznie się zagniatanie, wyrastanie, pieczenie - a na przedświąteczny czas - może surówka?


sok z 1/2 limonki
mała garść orzechów włoskich
pół łyżeczki startego imbiru
1-2 oliwy
świeżo zmielony pieprz, sól
Mango obrać i pokroić, roszponkę skropić winegretem przygotowanym z soku z limonki i oliwy, dodać imbir, posolić, popieprzyć, dodać mango i orzechy, zjeść ze smakiem.
Smacznego!
Smacznego!
