Na dobry początek :-)
Przepisy pochodzą stąd i stąd - lekko przeze mnie zmodyfikowane (przede wszystkim zmniejszałam ilość cukru).
Nalewka agrestowa:
1 kg agrestu
laska wanilii
ok. 3cm kawałek korzenia imbiru
1 l wódki
40 dkg cukru
Nalewka agrestowa:
1 kg agrestu
laska wanilii
ok. 3cm kawałek korzenia imbiru
1 l wódki
40 dkg cukru
Dojrzały agrest odszypułkować, wsypać do słoja lekko ugniatając (tak by owoce popękały). Dodać imbir, wanilię, cukier i zalać wódką - odstawić na 2 tygodnie w nasłonecznione miejsce. Po tym czasie przecedzić na sitku, przefiltrować przez bibułkę (ja filtrowałam dwukrotnie) i rozlać w butelki. Nalewkę należy przez pół roku przechowywać w ciemnym miejscu - potem nadaje się "już" do picia, choć warto poczekać i dwa lata.Nalewka aroniowo-wiśniowa:
3/4 kg aronii
40 dkg cukru
150 liści z wiśni
1/2 l spirytusu
1 1/2 l wody
pół torebki kwasku cytrynowego
Do garnka wrzucić przebrane owoce, liście, wlać wodę - gotować ok. 20 min. W gorącym wywarze rozpuścić cukier i kwasek, przestudzić. Do zimnego soku dodać spirytus, wymieszać, przelać do butelek. Degustować można szybciej niż nalewkę agrestową, ale im później tym lepiej :)
40 dkg cukru
150 liści z wiśni
1/2 l spirytusu
1 1/2 l wody
pół torebki kwasku cytrynowego
Do garnka wrzucić przebrane owoce, liście, wlać wodę - gotować ok. 20 min. W gorącym wywarze rozpuścić cukier i kwasek, przestudzić. Do zimnego soku dodać spirytus, wymieszać, przelać do butelek. Degustować można szybciej niż nalewkę agrestową, ale im później tym lepiej :)
Smacznego!