Ciasto to upiekłam trochę "przy okazji", żeby spożytkować dużą ilość nadzienia przygotowanego wcześniej do świątecznych ciasteczek. Pomysł zaczerpnęłam z przepisu z Kwestii smaku, zgodnie jednak orzekliśmy, że żadne to tam anglosaskie crimble-crumble, a po prostu nasz zwyczajny Bożonarodzeniowy.. mazurek :D W formie bowiem jest rzeczywiście mazurkowe - cienki, kruchy spód, warstwa nadzienia i dekoracja z kruszonki i suszonej żurawiny, natomiast w smaku - jak najbardziej zimowe i świąteczne. Jeśli macie jeszcze choć trochę żurawiny to serdecznie polecam :)
350 g mąki
200 g masła
60 g cukru pudru
1 jajko
to nadzienie
2-3 garście suszonej żurawiny
cukier puder
Połączyć szybko masło z mąką i cukrem, 1/3 odłożyć na kruszonkę, resztę zagnieść z jajkiem i wyłożyć na prostokątną blachę. Na ciasto rozsmarować nadzienie, posypać kruszonką, piec ok. 40 min. w ok. 200'C. Ostudzić, przed podaniem posypać suszoną żurawiną i oprószyć delikatnie cukrem pudrem.
Smacznego!