Morelowe zaskoczenie nr 1: słowo morela być może ma wiele wspólnego ze słowem 'gorzki'. Morela, podobnie jak niemiecka (austriacka) Marille i chorwacka marelica z jakimś prawdopodobieństwem pochodzi od włoskiego słowa amare - czyli właśnie 'gorzki'. A przecież jest słodka, bardzo? Nawet morelowa pestka gorzkawy naprawdę ma jedynie zapach? Na szczęście istnieje też inna teoria, wedle której nazwa moreli wiele ma wspólnego z łacińską nazwą prunus armeniaca, czyli owocem pochodzącym z Armenii.
Morelowe zaskoczenie nr 2: sprzed dobrych kilku lat i pierwszej wyprawy na Bałkany - niemożliwe, żeby morele były tak wielkie! I tak słodkie! I aż tak soczyste! Tak, najlepsze, najpiękniejsze morele jadłam właśnie na Bałkanach.
Morelowe zaskoczenie nr 3: z tych najlepszych, najpiękniejszych moreli nie robi się w Serbii właściwie nic poza wódką (kaisijevačą) i konfiturą (slatko od kajsija)! Do tej pory nie mogę tego zrozumieć :-)Gdy kilka dni temu postanowiłyśmy z Basią (buru) i Alcią (margot) upiec wspólnie coś z morelami pomyślałam od razu: coś z Austrii! Austria kojarzy mi się z morelami, morele kojarzą mi się z Austrią i cóż - kolejna niespodzianka? Właściwie nie, to wciąż zaskoczenie nr 3 - w morelowym kraju z moreli robi się wódkę i konfiturę - czy to jakaś reguła? No dobrze, są też morelowe knedle, ale wypieków brak (gwoli ścisłości dodam, że szukałyśmy przepisów ze świeżymi morelami)..
Chciałam już piec morelowy strudel (wszak strudel można chyba upiec ze wszystkim?), lenistwo jednak zwyciężyło (ale upiekę ten strudel Basiu, upiekę!) i zrobiłam morelowe brownies - z zachwytu nad połączeniem czekolady z morelami i rozczarowania klasycznym wypiekiem, które czekoladę z morelami łączy (Sacher Torte oczywiście). Nie lubię suchych placków, jeśli czekolada to brownies - no i jest :-)
Basiu, Alciu, czy Wy wiecie, jak ja lubię z Wami piec (nawet z przygodami :-))? :)))
Brownies z morelami (wg przepisu Agnieszki Kręglickiej, WO 20.03.2004):
200 g ciemnej czekolady
4 jajka
150 g cukru
65 g masła
65 g mielonych migdałów
5 moreli
mielone i całe migdały do dekoracji
Czekoladę rozpuszczam z masłem, jajka ubijam z cukrem, łączę obie masy. Dodaję migdały, dokładnie mieszam, wylewam ciasto na blachę (20x20 cm), układam na nim połówki moreli, posypuję migdałami, piekę 15-17 min. w 180'C. Oprószam zmielonymi migdałami. I czekam na kolejne wspólne pieczenie z Dziewczynami, o tak!
P.S. A tym razem do morelowego zespołu dołączyła i Majana - Majanko, dzięki :-)
P.S. 1. Od niemal dwóch tygodni na moim kuchennym stole stoi balon z tegoroczną morelówką - nie jest to najszybsza z nalewek, ale warto, bardzo namawiam :-)
P.S. 1. Od niemal dwóch tygodni na moim kuchennym stole stoi balon z tegoroczną morelówką - nie jest to najszybsza z nalewek, ale warto, bardzo namawiam :-)